Próbuję zrobić czujkę zamknięcia drzwi na klucz i potrzebuję wsparcia.
Najpierw obrazkowo, pod spodem opis pomysłu i problemów.
Moje drzwi mają okrągłe bolce, które wchodzą w ościeżnicę. Plan nr 1. opierał się na tym by w otworze osadzić mikrostyk taki jak w klapach bagażnika samochodów, który zostanie załączony w momencie wejścia rygla do otworu. Zakupiłem coś takiego.
Nawet bez problemu udało mi się to wsadzić w otwór (sporo miejsca tam jest po bokach, ale gdy zamknę drzwi "na raz" (jedno przekręcenie kluczem), to bolec nie dosięga jeszcze blaszki i w efekcie nic się nie dzieje. Dopiero drugie przekręcenie klucza powoduje że działa to jak należy.
Wobec tego chciałbym spróbować na tylną ściankę (tam gdzie dochodzi bolec) przyczepić nieco inny mikrostyk, coś takiego:
I teraz potrzebuję wypełnić przestrzeń między przyciskiem a krawędzią ościeżnicy CZYMŚ (niebieskie na szkicu), co będzie na tyle elastyczne by ustąpić wsuwającemu się do otworu bolcowi ale też na tyle sztywne, by wcisnąć przycisk oraz odkształcić się przy otwarciu drzwi. Myślałem o jakiejś sprężynce, ale ona się chyba będzie wyginać na boki i będzie "uciekać"... Chodzi mi po głowie jakaś gumowa tuleja ale nie mogę nic konkretnego znaleźć. Żona mówi żebym wyciął kawałek twardej gąbki... Czego mogę użyć?
A może jeszcze inny pomysł jak to zrobić?
Czujnik otwarcia/zamknięcia drzwi (na klucz)
A może do bolca dokleić pastylkę neodymową a w ościeżnicę kontaktron... należałoby tylko dobrać odpowiednią do zasięgu... Bo rozwiązania mechaniczne są z reguły mało trwałe...
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Ale ościeżnica pewnie też metalowa, więc widzę "mechaniczny" problem z izolacją
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Obawiam się że nawet słaby kontaktron będzie łapać pastylkę też przy otwartym zamku, bo otwór ma tylko 2-3cm głębokości. Poza tym po otwarciu zamka bolce w drzwi się nie chowają tylko są równo z krawędzią, więc z pastylką się drzwi nie zamkną...
Rygiel metalowy - tak, ale też muszę jakoś zapewnić sprężystość by te blaszki się do niego przytulały za każdym razem
Ościeżnica też metalowa.
Rygiel metalowy - tak, ale też muszę jakoś zapewnić sprężystość by te blaszki się do niego przytulały za każdym razem
Ościeżnica też metalowa.
Pastylka ma 1.5 - 2 mm więc tyle chyba można by skrócić bolec... jeśli zrobimy dobrą płaszczyznę, to klej będzie tylko formalnością... magnes będzie trzymał się sam, byle zabezpieczyć przed przypadkowym przesunięciem. Ważne aby dobrać średnicę.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Są różne kontraktony, można dobrać zakres działania. Magnes można schować w ryglu, nawiercić mały otwór i dopasować pastylkę. Chyba że dysponujesz dużym budżetem, wtedy bez kombinacji Assa Abloy EL560
Tak mi jeszcze przyszło do głowy że można na zasadzie transportu. Mała dioda prosty czujnik światła.
Tak mi jeszcze przyszło do głowy że można na zasadzie transportu. Mała dioda prosty czujnik światła.
Masz na myśli transoptor szczelinowy? Myślę, ze to całkiem niezły pomysł
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego