Wszyscy cieszymy się z rodzimego urządzenia produkowanego przez polską firmę, gotowego do użycia z platformą SUPLA.
Moją obawę budzi jednak poziom cen, jaki aktualnie proponuje ZAMEL. Cena każdej sztuki dowolnego modułu oscyluje w granicach 150,00 zł. brutto. To nie jest mało biorąc pod uwagę dostępne urządzenia konkurencji (choćby SONOFF). Pewnie każdy z nas, entuzjastów takich rozwiązań, kupi bez namysłu 1-2 urządzenia, ale już więcej - oj, każdy szybko policzy ile będzie go kosztować wyposażenie domu w takie urządzenia, których przecież potrzeba niemało.
A co powiedzą ci z mniejszym zaangażowaniem w projekt SUPLA, zwykli "kupujący"?
Czy taki poziom cen nie odstraszy nabywców?
Jakie jest Wasze zdanie?
ZAMEL - ceny
Moje zdanie jest nieobiektywne. Ja kupie bo to lubię i jestem pasjonatem
Ale obserwując wątki po sieci (ostatnio dużo ich przy okazji nowego produktu z przedłużaczem do choinki) i bardzo dużo osób narzeka na cenę właśnie. Z ROW-1 było podobnie.
Ale obserwując wątki po sieci (ostatnio dużo ich przy okazji nowego produktu z przedłużaczem do choinki) i bardzo dużo osób narzeka na cenę właśnie. Z ROW-1 było podobnie.
Ja bum nie porównywał Zamela do sonoffa bo to bezsensu. Lepiej porównywać pełne zestawy smart home, np Zamel - Fibaro. W takim porównaniu Zamel wychodzi całkiem dobrze
Java 4 Life
API Java
GUI
Server Mock
API Java
GUI
Server Mock
Zauważcie, że ceny na stronach Zamela, a ceny u ich dystrybutorów to dwie różne bajki.
Również uważam, że ceny są przesadnie wysokie, u dystrybutorów to może będzie 10-20zł taniej i nic więcej.
Coś się tego sprzeda przy tych cenach ale nie wróże wielkiego popytu.
Nie wiem, czy porównanie Zamel - Fibaro jest również na miejscu. Zamel w oparciu o Suplę to obecnie raptem kilka modułów (wiem, że Supla cały czas się rozwija), ale to co obecnie możemy zrobić na Fibaro i jakie urządzenia możemy podłączyć po z-wave, daje dużo większe możliwości...
Moje zdanie jest takie, że te ceny wcale nie są takie złe. Owszem kupując ileś tam modułów, żeby obsłużyć cały dom to robi się wysoka kwota. Mimo wszystko to nie jest chleb, który kupuje się codziennie i takie firmy muszą jakiś poziom cen utrzymać, żeby zarobić na siebie.