Nowy interfejs dla liczników energii

[pzygmunt]

Plan jest taki aby umożliwić użytkownikom możliwość definiowania cenników wraz ze szczegółami kiedy dane ceny maja obowiązywać.
Apki i cloud sobie już z historii pobiorą informację w jakich godzinach było jakie zużycie i przeliczą live na wartość.

[klew]

Plan jest taki aby umożliwić użytkownikom możliwość definiowania cenników wraz ze szczegółami kiedy dane ceny maja obowiązywać.
Apki i cloud sobie już z historii pobiorą informację w jakich godzinach było jakie zużycie i przeliczą live na wartość.

Ale taryfa i cennik to nie jest dokładnie to samo.
Normalnie liczniki wielotaryfowe raportują przede wszystkim osobno zużycie na każdej taryfie. Cena to rzecz wtórna.

[pzygmunt]

To się zgadza.

[klew]

To się zgadza.

Mi się wydaje, że ludzie chcą przede wszystkim "taryfy" a nie "cenniki".

[pzygmunt]

Aby wprowadzić taryfy w takim rozumieniu liczniki musiałby jest samodzielnie liczyć czego nie robią. Musiałby mieć też na pokładzie zegar RTC czego też nie mają. To co możemy proponować to obliczanie kosztów na podstawie cenników zdefiniowanych przez użytkownika gdzie będzie można określić w jakich godzinach obowiązuje jaka stawka i za jaką energię. Będzie można określić od kiedy taka stawka obowiązuje. To pozwoli analizować historię i porównywać koszty przy różnych cenach za energię. Taryfy w rozumieniu dostawców energii są tak złożone, że mało kto potrafi się w tym odnaleźć. Wystarczy popatrzeć na fakturę. Już pomijam fakt, że kolejne "liczniki" taryfowe to kolejne dane do utrzymywania.

[klew]

Aby wprowadzić taryfy w takim rozumieniu liczniki musiałby jest samodzielnie liczyć czego nie robią. Musiałby mieć też na pokładzie zegar RTC czego też nie mają. To co możemy proponować to obliczanie kosztów na podstawie cenników zdefiniowanych przez użytkownika gdzie będzie można określić w jakich godzinach obowiązuje jaka stawka i za jaką energię. Będzie można określić od kiedy taka stawka obowiązuje. To pozwoli analizować historię i porównywać koszty przy różnych cenach za energię. Taryfy w rozumieniu dostawców energii są tak złożone, że mało kto potrafi się w tym odnaleźć. Wystarczy popatrzeć na fakturę. Już pomijam fakt, że kolejne "liczniki" taryfowe to kolejne dane do utrzymywania.

W ogólności jeśli da się wyliczyć "cenę" dla każdej "strefy taryfowej" osobno (a trzeba to robić, aby wyliczyć łączną cenę), to da się też oszacować/policzyć zużycie w każdej strefie osobno. Także implementacja "taryf" jest fundamentem na jakim można zbudować implementację liczników (w zasadzie nie da się bez "taryf" zrobić tych "cenników").

Także ja nie piszę o wprowadzeniu liczników strefowych, tylko o wyliczaniu zużucia dla poszczególnych stref na postawie tych danych, które mają być wprowadzane do cenników.

Nie piszę też nigdzie, aby definiować wszysktie taryfy używane przez dostawców energii.

Przykładowo: definiuję sobie cennik/taryfę:
- od 21:00 do 7:00 cena 2 zł - to nazywam "strefa 1"
- od 7:00 do 21:00 cena 4 zł - to nazywam "strefa 2"
Najpierw analizując historię, zliczamy ilość kWh w każdej strefie i na koniec mnożymy to przez cenę.
Także całość sprowadza się do tego, że zdefiniowane oddcinki czasu najpierw nazywamy strefami i dopiero potem określamy cennik, który mówi ile kolsztuje 1 kWh w danej strefie (oraz w określonym przedziale czasu - np. rok 2024).
Wtedy przy zmianach cen, nie trzeba definiować sobie na nowo "taryfy", tylko wystarczy określać nowy cennik dla poszczególnych stref.

[pzygmunt]

Czyli w zasadzie myślimy o tym samym.

[klew]

Czyli w zasadzie myślimy o tym samym.

No i nie mam teraz już się czego przyczepić ;P

[pzygmunt]

[Patryk]

Prosiłbym o:
viewtopic.php?p=184346#p184346
Obecnie "muszę" korzystać z bilansu arytmetycznego, ale ...